Następnego dnia
z perspektywy Louis'a
Przyszedłem z Nati do studia trochę
wcześniej bo mieliśmy dopracować piosenkę. Ja poszedłem do
swojej szafki ona do swojej. Zdziwiło mnie bo dość długo nie
przychodziła postanowiłem iść do niej. I to co zobaczyłem mnie
przeraziło siedziała na podłodze i płakała podbiegłem do niej.
-Co się stało?-spytałem
-On mnie nienawidzi- powiedziała
-Kto?-spytałem
-Maxi-odpowiedziała
-Jak to?-spytałem a ona podała mi
kopertę. Wyjąłem z niej kartkę i zacząłem czytać
Droga Naty
Chcę Ci
powiedzieć tylko jedno jesteś beztalenciem, nie potrafisz śpiewać.
Jesteś najgorszą przyjaciółką.
MAXI
Coś przykuło moją uwagę gdzieś już
widziałem to pismo. Tylko gdzie. Wtedy zobaczyłem Maxi'ego idącego
w naszym kierunku.
-Nie wiedziałam, że aż tak mnie
nienawidzisz-powiedziała zapłakana Naty i odbiegła
-Co jej jest?-spytał mnie
-To chyba od Ciebie?-spytałem podając
mu list
-Nie to nie moje ja mam inny charakter
pisma-powiedział
-Chodz- odpowiedziałem
-Gdzie-spytał
-Coś sprawdzić-powiedziałem
Podeszliśmy do szafki Federico.
-Patrz czy nie idzie-powiedziałem
Maxi'emu
-Dobra ale co ty robisz?-spytał
-Chcesz wiedzieć kto podmienił
list?-spytałem
-Tak-odpowiedział
-To pilnuj-powiedziałem i po dwóch
minutach dostałem się do szafki „przyjaciela”
-Patrz to list dla Naty?-spytałem
pokazując mu kartkę
-Tak. On je podmienił?-spytał
zdziwiony
-Tak. Federico mi zrobił podobne
świństwo odebrał mi dziewczynę która bardzo
kochałem.-powiedziałem
-A jak miała na imię?-spytał
-Rachel da Silva-odpowiedziałem
-Aha-odpowiedział
-Ale trudno-powiedziałem
-A co teraz mam zrobić?-spytał
-Mam pomysł-powiedziałem
-Camila mogę Ci zająć
chwilę?-spytałem
-Pewnie-odpowiedziała
-Mogłabyś przyprowadzić Naty po tej
lekcji pod szafkę Federico?-spytałem
-Jasne a po co?-spytała
-Zobaczysz jak przyjdziesz-powiedziałem
tajemniczo- A i niemów jej nic-dodałem
-Dobrze-powiedziała i odszedłem
Po trzeciej lekcji
-Czego szukasz w mojej szafce?-spytał
dość wkurzony Federico
-Znalazłem-powiedział Maxi
-Co znalazłeś?-spytał
-To co mu zabrałeś?-powiedziałem
-Nie wiem o co wam chodzi?-spytał
bardzo zdziwiony
-Zabrałeś list z szafki Natalii i
podmieniłeś go-powiedziałem
-W nic mnie nie wrobicie-powiedział
zamykając szafkę. -Zresztą nie macie dowodów-dodał
-Tak sądzisz?-spytał Maxi
-Tak. A czemu nie?-spytał
-Bo jest monitoring-powiedziała Camila
-Czemu podmieniłeś listy?-spytał
Maxi
-Bo miałem taki kaprys. Jak coś chcę
to to dostaje. Z resztą Louis o tym wie – powiedział
-Właśnie wiem dlatego przeczytam
oryginalny list napisany przez prawdziwego Maxi'ego a nie przez
casanowę Federico.
Droga Naty
Długo
zbierałem się na odwagę i wiele razy tchórzyłem. Jesteś
dziewczyną, która podbija serce niejednego chłopaka, Uśmiech na
Twojej twarzy potrafi poprawić humor, każdemu kto ma zły dzień.
Bardzo ładnie śpiewasz. I tańczysz nawet lepiej ode mnie. Chcę Ci
powiedzieć tylko jedno, że Cię kocham.
Zawsze Twój Maxi
-Naprawdę-powiedziała
zdziwiona
-Tak.
Zawsze tak myślałem naprawdę Cie kocham-powiedział i przytulił
się do swojej dziewczyny.
Teraz
była już tylko jego. Razem z Camilą przybiliśmy piątkę i
poszliśmy o tym powiedzieć reszcie naszych przyjaciół.
*****************************************
Macie swoje Naxi. :)
Super rozdzial czekam na next kocham cie
OdpowiedzUsuńPS Tu Wiktoria Szpyrka
NAXI! ♥
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę weny,
Julia. (:
Wspaniały rozdział.
OdpowiedzUsuńNaxi <3
Kiedy next? :)
Super.Naxi!Życzę weny i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńsuper ♥♥♥
OdpowiedzUsuńNAXI ♥♥♥
czekam na next ;***
zapraszam do mnie tomas-y-viola.blogspot.com