Łączna liczba wyświetleń

Blog zakończony.

niedziela, 18 sierpnia 2013

Rozdział 20

                            z perspektywy Mary
- To już wakacje- powiedział Kevin
-No- odpowiedziałam patrząc się przed siebie
-Ej co jest?- spytał
-Wiesz myślę o Ludmile- powiedziałam
-I co?- spytał
-Może można coś zrobić żeby wróciła do Argentyny- powiedziałam
-Wiesz jakby wróciła do Argentyny to było by dobrze. Ona tęskni za Leonem kocha go- powiedział
-Wiem i boje się, że coś głupiego jej przyjdzie do głowy- oznajmiłam
-Na przykład?- spytał
-Zerwanie- odpowiedziałam
-Myślisz?- spytał, przejęty moimi słowami
-Tak-odpowiedziałam
-Może ona tego nie zrobi- powiedział chciałam w to wierzyć, ale dziewczyny, które kochają wolą się rozstać niż cierpieć na odległość.
-Oby- dodałam i przytuliłam się do niego. Ludmiła jest naprawdę miła ma piękny głos w ciągu trzech tygodni oczarowała cała szkołę swoim głosem, ale wolała by być teraz w Buenos Aires. Chciałaby siedzieć w pokoju z Leonem rozmawiając na różne tematy. Chciałaby móc się do niego przytulić.
                               z perspektywy Ludmiły
Siedziałam w salonie oglądając jakąś komedię romantyczną i jedząc popcorn. Zaczęły się już wakacje a ja siedzę sama w Nowym Yorku. Z daleka od mojego prawdziwego domu w Argentynie. Nagle usłyszałam dzwonek do drzwi. Powolnym krokiem ruszyłam w ich stronę. Nie spojrzałam przez wizjer nigdy tego nie robiłam choć powinnam bo była już 21 a moja mama była w pracy. Przekręciłam klucz, który był włożony w zamek i nacisnęłam na klamkę. Za drzwiami stał....
-Cześć- powiedział nie wierzyłam w to co widzę
-Leon- krzyknęłam i rzuciłam mu się na szyje
-Dusisz mnie- odpowiedział
-Przepraszam- powiedziałam odsuwając się od niego.- Wejdz- dodałam. On zamknął za sobą drzwi, położył walizkę w przedpokoju
-Ale może mnie przywitasz- powiedział uśmiechając się a ja znów się do niego przytuliłam nie chciałam go puścić.
-Musiałem do Ciebie przyjechać- powiedział po czym mnie pocałował
-Kocham Cię- powiedziałam a on uśmiechnął się szerzej niż wcześniej i przytulił mnie mocniej
-Sama jesteś?- spytał
-Tak. Mama za pół godziny wraca z pracy a ja też niedawno wróciłam
-A gdzie byłaś?- spytał zaciekawiony
-A co?- spytałam tak jak on
-A nic- odpowiedział tak słodko
-Byłam z Mary u Kevina- odpowiedziałam
-Aha- mruknął
-Siadaj zrobię Ci coś do picia i jedzenia- powiedziałam
-Pomogę Ci- powiedział i poszedł razem ze mną do kuchni. Postanowiliśmy przyrządzić pizzę. Akurat wtedy do domu wróciła mama i razem zjedliśmy to co zrobiliśmy. Umyliśmy się i  poszliśmy oglądać filmik, który nagrali dla mnie w Studio. Bardzo było mi żal, że nie ma mnie z nimi. Rozpłakałam się a Leon przytulił mnie do siebie. Po chwili do pokoju weszła mama musiała widzieć tą sytuacje.
-Ludmiła widzę jak tęsknisz za przyjaciółmi i Leonem i postanowiłam Ci to dać- powiedział wręczając mi kopertę.
-Co to?- spytałam
-To bilet do Buenos Aires- odpowiedziała
-Po co?-spytałam zdziwiona
-Wrócisz do Argentyny ale pod warunkiem, że przynajmniej do połowy wakacji zostaniecie u mnie- powiedziała
-My?-spytał Leon
-Tak w końcu chyba jesteście razem. No bo wiesz Leon kolega by do niej z Argentyny nie przyjechał zaraz po zakończeniu roku.- powiedziała
-Mamo kocham Cię- powiedziałam ściskając ją
-Wiem. Ale obiecaj mi, że będziesz dzwonić i przyjedziesz na święta-powiedziała
-Oczywiście a mogę z Leonem?- spytałam
-A jakby inaczej- odpowiedziała.
Cieszyłam się z decyzji mamy bardzo ją kocham. Jest niesamowita. Wrócę do Buenos Aires do moich przyjaciół do babci do Studia.

3 komentarze:

  1. Kocham twojego bloga i to opowiadanie rozdziała super prawe się rozpłakałam
    P:Tu Wiktoria Szpyrka

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdział. Zapraszam do siebie. Opublikowałam siódmy rozdział, więc liczę na szczerą opinię w komentarzu. : violetta-and-her-world.blogspot.com
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. genialny <33
    Ludmi wraca :D
    czekam na next ;***

    zapraszam do mnie tomas-y-viola.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń